Dzisiejszy 13 latek, miłośnik muzyki i początkujący gitarzysta. Rysował zawsze z przyjemnością, ale tylko wtedy, kiedy miał pełną dowolność tematu i techniki. W ten sposób zaczął komentować otaczającą go rzeczywistość. Dzięki temu mógł zawsze porządkować świat i przetwarzać ogrom informacji. Jego rysunki to opowieści z podróży z mamą, z życia z ulubionymi czworonogami, czy wyobrażenia zasłyszanych przy obiedzie rozmów dziadków. Są to komentarze krótkie i zazwyczaj z nutą humorystyczną. Jednym słowem sposób na danie upustu natłokowi myśli i wyobrażeń rodzących się w głowie dziecka.

Inspiracją od zawsze były dla niego postacie i fabuły gier przygodowych. Bohaterowie często odgrywali główne role w krótkich, komiksowych opowieściach. Julian tworzy także własne wyobrażenia fantastycznych postaci oraz nowe, futurystyczne wizje miast i architektury.

Prace powstają spontanicznie, najczęściej przy pomocy cienkopisu lub ołówka. Zawsze bez szkicowania, bo pomysł, który rodzi się w głowie jest gotowy i musi być od razu przeniesiony na papier. Młody twórca jest bardzo wymagający wobec siebie – jedna błędnie postawiona kreska eliminuję wcześniejszy wysiłek i praca ląduje w koszu na śmieci.

Sam nigdy nie przykładał wagi do swoich prac, za to jego mama skrupulatnie zbiera wszystko do teczek, bo wie, że kiedyś będą dla niego cennym wspomnieniem. Dla niej stanowią wielką wartość i powód do dumy.

Prace na wystawie pochodzą z okresu od 2014-2020 roku.